niedziela, 15 września 2013

Spowiedź Wędrowca III

"Czuję jakby moje życie się zmieniło.
Podążam drogą, na której nigdy dotąd nie byłem.
Nic nie wygląda znajomo. Znaki nie mają już sensu.
Mam zjechać z drogi czy dalej nią podążać?
Mam jechać sam czy zabrać innych ze sobą?
Komu zaufać na czas podróży?
Teraz rozumiem, czemu bycie przywódcą wymaga izolacji. Musiałem oddalić się od tych, na których życie wpływają moje decyzje.
Tych, których kocham, jak i tych, których nienawidzę.
Coraz ciężej jest być bratem kiedy muszę podejmować decyzje przeznaczone dla ojca.
Zanim dorośniecie na tyle, by zrozumieć to życie, będziecie wiedzieć o mnie wszystko.
Rzeczy, z których jestem dumny, oraz te, których żałuję.
I wtedy staniecie przed własnymi decyzjami.
I mimo iż pragnę Wam pomóc, powiedzieć, co macie robić, sami będziecie musieli je podjąć.
Mogę Wam tylko doradzić, moi synowie, byście ocenili jakimi jesteście mężczyznami.
Zrozumcie, co jest dla Was ważne. Poznajcie siebie. Wiedzcie, co macie w sercach. Niech nie zachwieje Wami strach, przeszłość czy opinie innych.
Odnajdźcie własną prawdę.
Poprowadzi Was ona do rzeczy, które kochacie."

2 komentarze:

  1. ....czytam i myślę że żyjesz nie Ty ,jako Ty ,swoim życiem ,ale żyjesz czyimś życiem. To chyba biblijny syn Tobiasza tez tak w zasmuceniu i biadoleniu żył życiem swojego ojca dopóki go nie opuścił i zaczął żyć według własnego modelu. Trudno się czyta,narzekasz i nienawidzisz,wciąż Ci źle. Kogo tak nienawidzisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Domyślam się, że ciężko się to czyta natomiast muszę zaznaczyć, że to nie jest tekst mojego autorstwa ;) Wszystkie teksty z serii "Spowiedź Wędrowca" to przemyślenia bohatera mojego ulubionego serialu, który spisuje je dla swoich synów. Stąd może i wrażenie. Natomiast uważam, że można wyciągnąć z tego pozytywne wnioski ale to zostawiam do przemyślunku własnego :)

    OdpowiedzUsuń