niedziela, 14 października 2012

Ukochane reklamy! cz. III




Dzisiaj pod lupę "Ukochanych reklam" trafia produkcja światowej sławy producenta napojów gazowanych pod dumną nazwą Coca-Cola.
A więc klik "Play" i co widzimy? Reklama rozpoczyna się bardzo nietypowo ponieważ na wejściu budzi mieszane uczucia. Kiedy widzimy napis "Security cameras", pierwszym co przychodzi nam na myśl to raport o przestępczości, prawda? Wstępowi towarzyszy jednak nader wesoło-tonowa, akustyczna przygrywka w tonacji Dur, która już sugeruje, że nie jest to typowy "crime scene".
Coca-Cola w swoich reklamach przyjmuje często bardzo pozytywną politykę, którą sama określa jako "Happiness Factory". I tu nie jest inaczej. Filmik ukazuje nam, w typowej dla kamer obserwacyjnych jakości, sceny uliczne, na których ukazane są sytuacje zasadniczo z życia codziennego. Równie dobrze moglibyśmy być każdego dnia, świadkami podobnych zdarzeń! Kto nigdy nie widział pary całującej się w parku, ekipy pomagającej pchać samochód do rozruchu czy spontanicznego herosa ratującego zbłąkane zwierzę z pod kół nadjeżdżającego samochodu. Codzienność!
Ale Coca-Cola poszła tu o krok dalej. Nieczęstym widokiem jest młody człowiek, który wychodząc ze sklepu nocnego, spontanicznie oddaje głodnemu człowiekowi pod sklepem to co ma, czyli...paczkę chipsów. Równie nieczęsto spotykamy sytuację, w której dorosły mężczyzna w heroicznym czynie przepycha zepsuty samochód nieznajomego z torów przed nadjeżdżającym pociągiem/tramwajem.
Jeśli miałbym powiedzieć słowo o udźwiękowieniu byłoby to: przemyślane. Nie jest to górnolotna symfonia czy rockowa partia wywalająca z nas emocje na sam szczyt jak to jest w niektórych reklamach, lecz właśnie, przemyślanie użyty kawałek "Give a little bit" Rogera Hodgsona, który ma swój bardzo pozytywny wydźwięk ale mimo to jest zrównoważony tonami do wokalu oraz tekst bardzo ładnie wpisujący się w treść przekazu.
Koniec końców odsłania nam się logo producenta owej reklamówki. Reklama czy nie reklama? Odnoszę wrażenie, że celem producenta popularnego napoju w tym filmiku był przede wszystkim przekaz, który streścił w słowach "Let's look at the world a little differently". Na nasze wystarczy powiedzieć: Kurczę! Ludzie! Świat nie jest tylko zły! Zobaczcie to wreszcie! I wcale nie musicie pić Coli... .
Zapraszam do oglądania ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz